Sołtys Kiełczowa Józef Wantrych grzmi, że bez chodnika na Wrocławskiej niebawem dojdzie do tragedii. Firma Mota Engil (wykonawca prac, odpowiedzialny za drenaż, położenie kanalizacji i przebudowę ulicy), zobowiązała się, że zrobi chodniki przed zimą.
– Miały one powstać do końca listopada. Firma nie wywiązała się z obietnicy, a dzieci muszą chodzić ulicą – żali się Wantrych, który rozmawiał z jednym z inżynierów.
– Poinformował mnie wtedy, że pogoda nie pozwala na prowadzenie prac. Ziemia jest zmarznięta i robotnicy nie mogą kopać – przekazuje sołtys, który chciał by ziemię przy jezdni w centrum Kiełczowa wyrównać choć z jednej strony. Na razie jest to zrobione tylko na odcinku od Psiego Pola do sklepu Żabka w Kiełczowie. – Nie zadowala nas to, bo trzy miesiące temu ustalaliśmy co innego. Miał być chodnik i to na całej długości ulicy – oburza się sołtys i zapewnia, że do sprawy powróci.
Na budowie zaś nikogo nie ma. – Robotnicy są na urlopach. Kanalizację i drenaż wykonano w 90 procentach. Po obu stronach ulicy wyrównano ziemię częściowo, zaczęto kłaść krawężniki i chodniki. Już informowaliśmy mieszkańców, że zakończenie inwestycji się opóźni – wyjaśnia Beata Kaczka-Folaron z Wydziału Dróg i Transportu Starostwa Powiatowego we Wrocławi, które jest inwestorem przebudowy. Firma Mota Engil nie odpowiedziała nam na zadane pytania.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?