30 czerwca ks. Marczewski odprawiał mszę w Borku Wielkopolskim. Po mszy był zaproszony na poczęstunek, ale odmówił i ruszył w drogę powrotną do domu w Krotoszynie.
Ok. godz. 13.30 w Zimnowodzie na trasie Borek-Koźmin citroen prowadzony przez 71-letniego księdza zjechał z drogi, wpadł do rowu i uderzył w drzewo. Auto zaczęło się palić. Przejeżdżająca obok mieszkanka Poznania wraz z córką zatrzymały się i wyciągnęły księdza z samochodu, który po chwili cały już płonął.
- Podczas wyjazdu z łuku drogi kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Zjechał na przeciwległy pas, a następnie wpadł do rowu, gdzie po minięciu dwóch drzew i znacznym wytrąceniu prędkości, prowadzony przez niego pojazd uderzył w kolejne drzewo. Kierowca był trzeźwy - informuje Sebastian Myszkiewicz, rzecznik policji w Gostyniu.
Ranny trafił do szpitala w Poznaniu. Lekarz stwierdził ogólne potłuczenia ciała i odmę płuc. Obrażenia duchownego okazały się poważne. Zmarł w poznańskim szpitalu 6 lipca.
Ks. Henryk Marczewski to kapelan Zjednoczenia Kurkowych Bractw Strzeleckich RP Okręgu Leszczyńskiego. W ostatnich latach pomagał w krotoszyńskiej farze i odprawiał msze w Borku. Wcześniej był proboszczem parafii w Borzęciczkach. Tam też w czwartek (11 lipca) odbędą się uroczystości pogrzebowe.
Zobacz także: Pogrzeb księdza Marczewskiego. ZDJĘCIA
Początek uroczystości pogrzebowych o godz. 11 w kosciele w Borzęciczkach. Ciało księdza zostanie złożone na cmentarzu w Golejewku.
Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?