Cenne dzieło wróciło do Zamku w Gołuchowie
W 2023 roku, po wielu latach powojennej tułaczki na Zamek w Gołuchowie powrócił odnaleziony w Hiszpanii Dyptyk Dierica Boutsa, który był uznany za stratę wojenną, a wcześniej był częścią bogatej kolekcji sztuki gołuchowskiego zamku.
- To była wielka impreza na zakończenie kadencji! Podziękowali radnym i sołtysom
- Generał Sławomir Owczarek po blisko 30 latach wrócił do Pleszewa!
- Eryk Rewers wśród najlepszych kucharzy w Polsce! Jego danie podbiło podniebienia
- Dali śmieciom drugie życie! W Pleszewie odbyła się druga edycja Eko Top Model
- W 2019 r. pracownicy Departamentu Restytucji Dóbr Kultury MKiDN natrafili na ślad tych obrazów w Museo Provincial de Pontevedra w Hiszpanii. Rozpoczął się wówczas proces restytucji tych dzieł, który przebiegał w sposób wzorcowy i już w 2021 roku mogliśmy złożyć wnioski restytucyjne – tłumaczył ówczesny szef resortu kultury, prof. Piotr Gliński.
To nie koniec dobrych wiadomości dla zamku w Gołuchowie. Tym razem po blisko 80 lata powróciło kolejne cenne dzieło. Chodzi o akwarelę Teofila Kwiatkowskiego, które znajdowało się do 1939 roku w oficynie, w prywatnych apartamentach ostatnich ordynatów Marii Ludwiki i Adama Ludwika Czartoryskich. Po Wojnie wraz z innymi obrazami i z innymi zabytkami trafiło do zbiorów Muzeum Narodowego w Poznaniu.
Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że kolejny zabytek mógł powrócić do Zamku w Gołuchowie. Nie był tak daleko jak dyptyk Dierica Boutsa, nie był w Hiszpanii, ale był w Muzeum Narodowym w Poznaniu. Akwarela jest cudownym nawiązaniem do rodziny, właściwie można powiedzieć fotografia rodzinna, ale bardzo alegoryczna - mówiła w rozmowie z Radiem Poznań, Paulina Vogt-Wawrzyniak, kustosz Zamku w Gołuchowie.
Wcześniej nie było możliwości sprowadzenia dzieła do zamku w Gołuchowie ze względu na wymagające warunki ekspozycji. Akwarela bowiem nie mogła zostać poddana na działania promieni słonecznych. Dopiero remont zamku i wymiana okien pozwoliła na powrót dzieła do Gołuchowa.
Akwarela „Polonez Chopina ( Bal w Hôtel Lambert)
To niezwykle ciekawy obraz, który jest jak wielka księga polskiej historii. Dzieło Kwiatkowskiego, namalowane w szczególnym dla naszej ojczyzny czasie – okresie zaborów, to przedstawienie symboliczne, który łączy dwa wątki: apoteozę Polski i legendę chopinowską. Tematem jest opowieść o Balu Polskim, wydawanym corocznie w Paryżu przez księżnę Adamową Czartoryską na dziedzińcu Hôtel Lambert. Swoista sala balowa gromadziła kwiat ówczesnego towarzystwa a dochód z balu przeznaczano na pomoc dla biednych emigrantów.
- Uczestnikami tego szczególnego spotkania, uwiecznionego przez artystę, są nie tylko postaci realne ale również symboliczne zjawy z przeszłości. Po lewej stronie malarz ukazał grupę gospodarzy, wśród których starzec odziany w powłóczysty płaszcz to książę Adam Czartoryski – ojciec polskiej emigracji w Paryżu, za nim córka Izabela Działyńska z mężem Janem odzianym w zbroję - właściciele Zamku w Gołuchowie ) , Witoldowa Czartoryska ubrana jest w strojną suknię ozdobioną motywami litewskiej Pogoni. Z prawej strony przedstawił Fryderyka Chopina grającego na fortepianie a u jego boku stoi bosa dziewczynka z warkoczami - wiejska muza mazowiecka. Za Chopinem stoi pochylony w ukłonie Adam Mickiewicz, a na pierwszym planie w błękitnej sukni, zastygła w bezruchu Georges Sand. W cieniu, za jej plecami ukrywa się autor obrazu - informuje Aleksandra Sobocińska z Muzeum Narodowego w Poznaniu.
Polub nas na FB
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Premier Izraela stanie przed Trybunałem w Hadze? Jest wniosek o areszt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?